Archiwum 16 października 2009


Clipy 
paź 16 2009 mafikizolo- udakwa njalo
Komentarze: 0

hjdbienek : :
paź 16 2009 National Geographic HD - Wielkie Konstrukcje:...
Komentarze: 0

hjdbienek : :
paź 16 2009 Nadużywanie zaufania
Komentarze: 0

W większości przypadków socjotechnicy mają duże zdolności oddziaływania na ludzi. Potrafią być czarujący, uprzejmi i łatwo ich polubić — posiadają cechy potrzebne do tego, aby zyskać sobie zrozumienie i zaufanie innych. Doświadczony socjotechnik jest w stanie uzyskać dostęp do praktycznie każdej informacji, używając strategii i taktyki przynależnych jego rzemiosłu. Zmyślni technolodzy drobiazgowo opracowali systemy zabezpieczania informacji, aby zminimalizować ryzyko związane ze stosowaniem komputerów; zapomnieli jednak o najistotniejszej kwestii — czynniku ludzkim. Pomimo naszego intelektu, my, ludzie, pozostajemy największym zagrożeniem dla swojego bezpieczeństwa. Nie jesteśmy w pełni świadomi zagrożeń, szczególnie w świecie zachodnim. W USA w większości przypadków ludzie nie są uczeni podejrzliwości wobec drugiego człowieka. Są przyzwyczajani do zasady „kochaj sąsiada swego”, ufają sobie nawzajem. Organizacje ochrony sąsiedzkiej mają często problemy z nakłonieniem ludzi do zamykania domów i samochodów. Te środki ochrony wydają się oczywiste, jednak wielu Amerykanów je ignoruje, wybierając życie w świecie marzeń — do pierwszej nauczki. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy ludzie są dobrzy i uczciwi, ale zbyt często zachowujemy się, jakby tacy właśnie byli. Amerykanie są tego szczególnym przypadkiem — jako naród stworzyli sobie koncepcję wolności polegającą na tym, że najlepsze miejsce do życia jest tam, gdzie niepotrzebne są zamki ani klucze. Większość ludzi wychodzi z założenia, że nie zostaną oszukani przez innych, ponieważ takie przypadki zdarzają się rzadko. Napastnik, zdając sobie sprawę z panującego przesądu, formułuje swoje prośby w bardzo przekonujący, nie wzbudzający żadnych podejrzeń sposób, wykorzystując zaufanie ofiary. To swoiste domniemanie niewinności, będące składnikiem amerykańskiej mentalności, ujawniło się szczególnie w początkach istnienia sieci komputerowych. ARPANET, przodek Internetu, został stworzony do wymiany informacji pomiędzy rządem a instytucjami badawczymi i naukowymi. Celem była dostępność informacji i postęp technologiczny. Wiele instytucji naukowych tworzyło wczesne systemy komputerowe z minimalnymi tylko zabezpieczeniami lub zupełnie ich pozbawione. Jeden ze znanych głosicieli wolności oprogramowania, Richard Stallman, zrezygnował nawet z zabezpieczenia swojego konta hasłem. W czasach Internetu używanego jako medium handlu elektronicznego , zagrożenie związane ze słabościami systemów bezpieczeństwa drastycznie wzrosło. Zastosowanie dodatkowych technologii zabezpieczających nigdy nie rozwiąże jednak kwestii czynnika ludzkiego. Spójrzmy np. na dzisiejsze porty lotnicze. Są dokładnie zabezpieczone, ale co jakiś czas słyszymy o podróżnych, którym udało się przechytrzyć ochronę i przenieść broń przez bramki kontrolne. Jak to jest możliwe w czasach, kiedy nasze porty lotnicze są praktycznie w ciągłym stanie alertu? Problem zwykle nie leży w urządzeniach zabezpieczających, tylko w ludziach, którzy je obsługują. Władze lotniska mogą wspierać się Gwardią Narodową, instalować detektory metalu i systemy rozpoznawania twarzy, ale zwykle bardziej pomaga szkolenie pracowników ochrony wzmacniające skuteczność kontroli pasażerów. Ten sam problem ma rząd oraz firmy i instytucje edukacyjne na całym świecie. Mimo wysiłków specjalistów od bezpieczeństwa informacja w każdym miejscu jest narażona na atak socjotechnika, jeżeli nie zostanie wzmocniona największa słabość systemu — czynnik ludzki. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek musimy przestać myśleć w sposób życzeniowy i uświadomić sobie, jakie techniki są używane przez tych, którzy próbują zaatakować poufność, integralność i dostępność naszych systemów komputerowych i sieci. Nauczyliśmy się już prowadzić samochody, stosując zasadę ograniczonego zaufania. Najwyższy czas nauczyć się podobnego sposobu obsługi komputerów. Zagrożenie naruszenia prywatności, danych osobistych lub systemów informacyjnych firmy wydaje się mało realne, dopóki faktycznie coś się nie wydarzy. Aby uniknąć takiego zderzenia z realiami, wszyscy musimy stać się świadomi, przygotowani i czujni. Musimy też intensywnie chronić nasze zasoby informacyjne, dane osobiste, a także, w każdym kraju, krytyczne elementy infrastruktury i jak najszybciej zacząć stosować opisane środki ostrożności.

hjdbienek : :