Po oświeceniu
Komentarze: 0
Tak, jak transcendowanie jest warunkiem wstępnym dotarcia do świadomości kosmicznej, tak świadomość kosmiczna jest warunkiem wstępnym osiągnięcia wyższego stopnia ewolucji. Stąd wywodzą się wyższe stany świadomości. Nie poświęcę im wiele czasu, lecz są to najwyższe poziomy doświadczenia człowieka. Ci, którzy je osiągają, przewodzą ludzkości. I to od nich wywodzi się wszystko, co w człowieku godne i szlachetne. Jeżeli nastawiamy świadomość w taki sposób, że choroba, cierpienie i śmierć staje się złym snem, czymś nierealnym, niegodnym człowieka, wyższe stany ludzkiego życia okażą się czymś naturalnym. Są porą wiosny, a u nas ciągle trwa zima. Gdy procesy fizjologiczne utrwalą w sobie świadomość kosmiczną, powiemy, że są oświecone. W sensie dosłownym, nic się złego już w nich nie kryje. Różne stresy i zaburzenia wpływające na nieprawidłowe działanie inteligencji i powstawanie chorób zostaną usunięte. Tam, gdzie niegdyś była ciemność, zapanuje światłość, czyli po prostu inteligencja. W najlepszych chwilach miłości, szczęścia, zdrowia już jesteśmy oświeceni. Po rozciągnięciu tych chwil w czasie na codzienną rzeczywistość osiągniemy świadomość kosmiczną. Do oświecenia nie są nam potrzebne żadne nowe umiejętności; wystarczy pozwolić naturze przetrzeć szlak dla połączeń umysłu i ciała tak, by mogły możliwie najskuteczniej działać. Maharishi Mahesh Yogi pięknie opisuje wyżyny normalnej egzystencji człowieka. W szóstym stanie świadomości, o jeden stopień wyższej od świadomości kosmicznej, „osiągamy zdolność postrzegania najsubtelniejszych wartości względnych na powierzchni każdego przedmiotu, zachowując jednocześnie niczym nieograniczoną świadomość". Nazywa się to udoskonaloną świadomością kosmiczną. Osiągnąwszy świadomość kosmiczną nasza świadomość dokonała przełomu, a z czasem, kiedy już się to udoskonali, wszystko co widzimy, słyszymy, wąchamy, czego smakujemy i dotykamy, wszystko to stanie się nadzwyczaj piękne. W siódmym stanie świadomości, „każda rzecz postrzegana jest w swej nieskończonej wartości, a przepaść pomiędzy tym, który poznaje, i przedmiotem poznania zostaje usunięta. Poznanie jest całkowite i dogłębne". Maharishi nazywa to świadomością jedności i dodaje, „Poza tym stanem zjednoczenia dalszy rozwój nie istnieje, ponieważ zarówno ten, kto postrzega, jak i przedmiot percepcji osiągnęły tę samą, nieskończoną wartość." W jedności zaczyna¬my cieszyć się pełnią życia; jest ona realna na co dzień. Brak wiedzy o istnieniu tych możliwości był ogromnie dla życia krzywdzący. Teraz, gdy o nich wiemy, byłoby jeszcze bardziej krzywdzące trwać przy dotychczasowych realiach, z ich ciągłymi zagrożeniami - tak, jak gdyby były trwałe. Stare realia nie są trwałe. Zmieniają się na poziomie świadomości zbiorowej i ustępują czemuś, co jest zupełnie nowe i znacznie lepsze. Przekonamy się o tym w ostatniej części, który daje wyobrażenie o jedności.
Dodaj komentarz