paź 31 2010

Powrót do duszy


Komentarze: 0
Żadna powieść czy kryminał nie są tak fascynujące, jak samo życie. Jeśli rozpatrujemy nasze życie jako mnogość inkarnacji, stoimy wówczas pełni zdumienia przed jedną wielką przygodą. Czegośmy nie przeżyli, doznali, nauczyli się i poznali? Jeśli jesteśmy tego świadomi dopiero po raz pierwszy, patrzymy na siebie całkiem innymi oczami.
Nauka o reinkarnacji uświadamia nam, że ani my sami, ani nasze otoczenie, ani nawet nasze dzieci nie są nie zapisaną kartką papieru. Dusza jest prawdziwym skarbcem, który wciąż i wciąż wypełniamy każdym ziemskim życiem. Odkrywamy sens własnych życiowych doświadczeń i zaczynamy rozumieć nasze cierpienia, problemy i kryzysy jako proces wzrastający. Bolesne informacje, jakie daje życie w swojej mądrości, nie są ani karą, ani niesprawiedliwością czy nieszczęściem. O wiele bardziej są one stopniami na drodze do nas samych - do naszego prawdziwego „ja", ponieważ nikt inny, jak tylko my sami możemy rozpoznać, jaka istota w nas drzemie. Dlatego właśnie udaliśmy się w naszą wielką odkrywczą podróż.
Jeśli w obecnym życiu zaczniemy od tego, że egzystencję potraktujemy całościowo, w którą jako fakt włączymy reinkarnację, uczynimy duży i ważny krok na drodze do nas samych. Obojętne, czy okazało się, że byliśmy kiedyś Cezarem czy Kleopatrą, czy też prostym pasterzem na jakiejś samotnej wyspie, to jednak ułożyliśmy w jakąś całość parę nowych części w naszej układance.
Jak przy innych sprawach w życiu, możemy dzięki naszej wiedzy o wcześniejszych inkarnacjach posiadać dwa wybory: możemy zaufać naszemu żądnemu sensacji intelektowi i w rozmowie na spotkaniu towarzyskim udawać ówczesną Kleopatrę lub użyć go mądrze jako prezent naszej własnej rosnącej świadomości, która się coraz bardziej otwiera na wyższe płaszczyzny życia.
hjdbienek : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz