Archiwum sierpień 2009, strona 11


sie 01 2009 Edward Griffin - Świat Bez Raka 5/6
Komentarze: 0

hjdbienek : :
sie 01 2009 Naturalna siła uzdrawiająca
Komentarze: 0

Naturalna siła uzdrawiająca w każdym z nas jest największym źródłem dobrego samopoczucia. (Hipokrates) Gdy byłem małym chłopcem nieśmiało marzącym o tym, że kiedyś będę lekarzem i to koniecznie lekarzem okrętowym - wszystko wydawało się proste: niebo było błękitne, cukier słodki, lekarz leczył ciało, a kapłan duszę. Szybko życie nauczyło mnie, że świat nie jest tak prosty, a wiele rzeczy jest tak skomplikowanych i trudnych do pojęcia, że mimo upływu lat nie mam szans na ich zrozumienie. Mimo młodzieńczego, naiwnego patrzenia na wiele spraw, bardzo wcześnie przekonałem się, że każdy lekarz winien leczyć nie tylko ciało, ale również psychikę chorego. Bo często źródło choroby mieści się w jego umyśle. Z kolei duchowny winien dbać nie tylko o duszę człowieka, lecz również o ochronę i zdrowie dla jej ziemskiej powłoki, dla ciała. Szybko też zrozumiałem, że sukces leczenia może tkwić w samym pacjencie, w jego myślach, pozytywnym patrzeniu na świat, w chęci wyzdrowienia. Byłem studentem po trzecim roku medycyny, gdy odrabiałem letni staż medyczny w Szpitalu Praskim w Warszawie. Dwóch mężczyzn w tym samym mniej więcej wieku miało tego samego ddia resekcje jelita grubego z powodu nowotworu. Zarówno lokalizacja guza, jak stopień zaawansowania choroby, były podobne. Obserwowałem tych chorych przez kilka następnych tygodni. Jeden z nich pogodny i radosny, głęboko wierzył, że po operacji będzie kompletnie zdrowy. Bardzo chciał wyjść do domu, do pracy i rzeczywiście wypisano go jako wyleczonego po trzech tygodniach od operacji. Drugi z mężczyzn był przez cały czas zgorzkniały, ponury, obrażał pielęgniarki, a i lekarzom złorzeczył, że go okaleczyli. Gdy pierwszy pacjent wychodził po leczeniu do domu, drugi zmarł. Oczywiście upraszczałem wtedy wiele spraw. Dopiero życie przekonało mnie, że nie ma dwóch jednakowych przypadków chorobowych w medycynie, niemniej zrozumiałem wtedy, jak wielką siłą w leczeniu ma pozytywne myślenie i pogodne usposobienie pacjenta. Jak wielką siłę ma niematerialna część istoty ludzkiej! Właśnie o sile umysłu w zwalczaniu chorób, w kreowaniu najlepszej kondycji fizycznej i psychicznej jest ta publikacja. Zwykle „sprawy oczywiste są tak oczywiste", że często nie zwraca się na nie uwagi i mimo, że mogą odgrywać nieraz kluczowe role - pomija się je. Lubimy rozwiązania szybkie i efektowne i niechętnie w leczeniu stosujemy mozolne ćwiczenia, leki, witaminy i różne pierwiastki śladowe, które przynoszą efekty po tygodniach lub miesiącach. O wiele „wygodniej" leczyć nadciśnienie tylko „pigułkami" niż zastosować się do wskazań lekarza i obniżyć wagę, unikać stresów, stosować relaks, przyjmować magnez itp. Znacznie „przyjemniej" jest pozbywać się otyłości za pomocą niezliczonych cudownych mikstur i wypełniaczy, nie zachowując przy tym umiarkowania w jedzeniu i piciu. Dla większości osób jeszcze trudniejsze wydaje się leczenie, jeżeli wymaga to wysiłku naszego umysłu. Najlepiej woli, inteligencji, wytrwałości, wyrzeczeń. Ta publikacja przedstawia , w niezwykle przystępny sposób, jak wielką siłę uzdrawiającą mamy w sobie, jak wielką siłą witalną możemy dysponować dzięki naszemu umysłowi. Dla większości ludzi jest sprawą zupełnie oczywistą, że stres może oddziaływać niekorzystnie na nasz organizm. Niepokój, chęć walki, gniew, rozdrażnienie, rozpacz powodują zmiany chemiczne w mózgu poprzez tworzenie tak zwanych neurotransmiterów. Te zaś powodują wydzielanie przez przysadkę mózgową hormonu sterującego pracą kory nadnerczy - ACTH. Pod wpływem tego hormonu w nadnerczach zwiększa się wydzielanie takich hormonów, jak kortyzol i adrenalina, co w efekcie powoduje wzrost ciśnienia krwi, przyśpieszone bicie serca, szybszy oddech, szybsze spalanie itp. Przy dłuższym działaniu tych mechanizmów kortyzol powoduje spadek przeciwciał i komórek T, a co za tym idzie spadek odporności. Tak więc stres, niekorzystne oddziaływanie na nasz umysł, na nasze myśli może spowodować spadek odporności i poważne następstwa chorobowe. A czy takie uczucia, jak miłość, współczucie, odwaga, wiara, czy też wreszcie myślenie pozytywne nie mają wpływu na powstawanie neurotransmiterów? Czy emocje pozytywne nie mogą mieć wpływu uzdrawiającego? Istnieje cała gałąź medycyny, tak zwana medycyna psychosomatyczna, która zajmuje się m.in. wpływem psychiki nad indukcją takich chorób, jak choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, nerwica serca, zespół bolesnego jelita itd. Zbyt mało jednak wiemy o sile psychiki w walce o własne zdrowie, w zapobieganiu i zwalczaniu chorób. A więc skoro nadmierny stres i niekorzystne emocje mogą działać szkodliwie na nasz organizm - również odwrotnie, działania pozytywne mogą poprawić stan naszego zdrowia, zapobiec chorobom, a nawet wyleczyć, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Dr Chopra w swej książce udowadnia, że tak jest w istocie i przekonuje nas byśmy dla naszego dobra, naszego zdrowia korzystali z tej wielkiej siły, jaką może wyzwalać nasz umysł. Zresztą wielu lekarzy zna z własnej praktyki przypadki „cudownego" samowyleczenia, spontanicznych remisji nieuleczalnych chorób i trudnych do wytłumaczenia przypadków, gdy pacjenci wbrew prognozom lekarzy żyli przez całe lata. Autor słusznie zauważa, że wielu uczonych widzi głównie rzeczy, które ich pasjonują i tak np. fizyk nuklearny będzie dostrzegał w otaczającym go świecie przede wszystkim atomy, a biolog - molekuły. Ta publikacja każe nam zwrócić się w stronę naszej świadomości i inteligencji, którą dostrzegamy nie tylko w mózgu, ale w każdej komórce ludzkiego organizmu. Uważam , że świadomość ma dwie postaci - umysł i ciało. „Ciało jest, jak rzeka - wszystko płynie i nieustannie się zmienia. Posiada też nieograniczoną możliwość przybierania różnych form". Ale czy istnieje możliwość poprawiania błędów natury, niedoskonałości funkcjonowania naszego organizmu poprzez umysł?... Twierdzę, że tak. Szczególną rolę przypisuję - niezależnie od relaksacji i wizualizacji - medytacji transcendentalnej. Zresztą podkreślam z całym naciskiem, że „medytacja nie jest po to, by się wyłączać, nie po to by uciekać od wszystkiego, lecz by wejść w kontakt ze wszystkim." W cichości medytacji jest nie tylko cisza, ale pewna czujność, jakieś „wewnętrzne obudzenie, wrażliwość, świeżość, elastyczność, twórczość, odnowa, nieograniczona energia, jasność i przeżycie świadomości w czystej postaci". Definiuje medytację transcendentalną jako technikę korzystną dla zdrowia oraz całkowicie ożywiającą połączenia psychofizyczne. Jakkolwiek nie ma możliwości leczyć siłą umysłu wielu chorób - zwłaszcza nowotworowych - podaję przykłady samowyleczenia, bądź dużej poprawy zdrowia poprzez sięganie do najważniejszego ludzkiego arsenału - świadomości. Dużo uwagi poświęcam chorobie nadciśnieniowej, chorobom serca, udarom mózgu czy rakowi, który nazywam chorobą stylu życia. W konkluzji stwierdzam, że „stopniowy postęp w kierunku pełni życia osiąga się docierając do źródła własnej inteligencji. To pozwala zmienić rzeczywistość dążąc do zdrowia, szczęścia, wiedzy i pokoju." Jeżeli istnieje chociaż niewielki procent pewności, że jakiś styl życia, jakaś technika służąca somie lub psyche poprawi nasze zdrowie - należy po nią sięgnąć, albo przynajmniej o niej wiedzieć, by w razie potrzeby można z niej skorzystać. Sądzę, że po przeczytaniu tej publikacji zdanie Hilla, iż: „Nasze zdroeie jest takie , jakie są nasze myśli" nabierze nowego sensu.

hjdbienek : :
sie 01 2009 Test sprawdzający - Czy znasz język ciała?...
Komentarze: 0
Praktyczna znajomość języka ciała jest bardzo przydatna na co dzień. Umożliwia ją przyswojenie sobie informacji zawartych w niniejszej książeczce. Poniższy test potraktuj jako sprawdzian tego, co zapamiętałeś. Z podanych czterech wariantów odpowiedzi tylko jedna jest prawdziwa. Po zsumowaniu punktów przeczytaj rozwiązanie. 1. Czy dłoń praktyczna to dłoń: a/ wielka, szeroka, wygięta, z silnie rozwiniętym kciukiem b/ duża, gruba, szeroka i twarda z krótkimi i grubymi palcami c/ średniej wielkości, z długimi palcami d/ duża, palce grube i krótkie, kciuk bardzo rozwinięty 2. Czy oczy szeroko rozstawione znamionują: a/ krasomówcę lub człowieka żądnego wiedzy b/ cynizm, tupet i niesolidność w wykonywaniu zadań służbowych c/ spokój i opanowanie, dużą odporność psychiczną, sumienność i pracowitość d/ natchnionego fantastę, stroniącego od pracy fizycznej 3. Usta wąskie wskazują na: a/ siłę i odwagę oraz zamiłowanie do pracy o zmiennym charakterze b/ mocny charakter, zawziętość, skrytość i życiową przebiegłość c/ powagę, skromność i silną wolę d/ osobę życzliwą, sympatyczną, ale stroniącą od trudności 4. Nos orli kojarzony jest z osobą o: a/ wąskich horyzontach umysłowych i konfliktową b/ dużej odwadze osobistej oraz umiejętności podejmowania decyzji 98 c/ dużej wrażliwości, szlachetną i wewnętrznie zrównoważoną d/ dużej wyniosłości, zaangażowaniu w pracy i troszczącą się o swoją rodzinę 5. Twarz pełna i gruba należy zazwyczaj do: a/ flegmatyka b/ choleryka cl sangwinika d/ melancholika 6. Włosy kruczoczarne wskazują na: a/ silną osobowość i dużą energię życiową b/ zrównoważenie, umiarkowanie i pokorę cl lekkomyślność, wygodnictwo i skłonność do krętactw d/ przywiązanie do firmy, ale także skłonność do podstępu i nielojalności 7. Czoło duże, zaokrąglone i bez zmarszczek świadczy o: a/ wielkich zdolnościach umysłowych i dużym doświadczeniu życiowym b/ uporze, szerokich horyzontach umysłowych, wytrwałości w pracy, skrytości i ostrożności w podejmowaniu decyzji cl odwadze połączonej z tupetem oraz o trzymaniu z silniejszymi, a pogardzaniu słabszymi d/ uporze i dążeniu do samodzielności 8. Czy według naukowców z języka ciała wnioskujemy: a/ 7 procent informacji b/ 35 procent informacji cl 55 procent informacji d/ 70 procent informacji 9. Czy podczas prowadzenia rozmów indywidualnych najkorzystniejsza jest pozycja: a/ twarzą w twarz b/ na skos c/ na wprost z dystansem d/ bokiem do siebie 10. Reguła Artura ma zastosowanie przede wszystkim do: a/ osób systematycznie spotykających się w tym samym miejscu b/ osób zajmujących zazwyczaj te same miejsca c/ osób pierwszy raz zasiadających w pewnym gronie d/ grupy osób siedzących przy stole okrągłym 11. Czy według reguły zegara miejsca przy okrągłym stole odpowiadające godzinom „8" i „4" zajmują: a/ „indywidualiści" b/ „oponenci" c/ „czyhacze" d/ „adiutanci" 12. W antropologii przestrzeni wyróżniamy cztery kategorie dystansu między uczestnikami spotkania. Czy zasięg do l metra ma: a/ strefa intymna b/ strefa osobista c/ strefa oficjalna d/ strefa publiczna 13. Zaciśnięta pięść, schowana za plecami i podtrzymywana w nadgarstku drugą dłonią, oznacza: a/ postawę nieprzeniknioną, skrywanie własnych odczuć i zamierzeń b/ nasz rozmówca nie bardzo wie, co ma dalej mówić c/ rozmowa może mieć ostry lub nieprzyjemny przebieg i stanowi odniesienie do ukrytej broni, gotowej uderzyć znienacka d/ zagmatwane życie oraz to, że osoba ta próbuje coś zataić 100 14. Które z podanych zachowań świadczy o pozytywnym nastawieniu do swojego rozmówcy: a/ postawa otwarta, zrelaksowana b/ stanie bokiem cl ramiona przykurczone, barki lekko uniesione d/ ręce w kieszeniach 15. Wydmuchiwanie dymu z papierosa przez nos odnosi się do: a/ osoby o skrytym charakterze, oszczędnej w słowach i nie zawsze mówiącej to, co myśli naprawdę b/ osoby będącej na bakier z etykietą, szorstką i rubaszną c/ osoby nerwowej i lubiącej wyolbrzymiać własne osiągnięcia d/ osoby wyniosłej, pewnej siebie i nie znoszącej krytyki Sprawdź trafność odpowiedzi i zsumuj liczbę uzyskanych punktów
hjdbienek : :