Komentarze: 0
Tajemnica która nas otacza
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Nawet gdy przekształcisz swoje wady i rozwiniesz zalety, ukierunkujesz się na doskonałość i zwiększysz oczekiwania, nadal będziesz musiał ćwiczyć. W istocie George Leonard, autor słynnej książki Mistrzostwo zauważył, że zasadnicza różnica między człowiekiem sukcesu a mistrzem polega na tym, że człowiek sukcesu dąży do celu, a ćwiczenia są dla niego tylko środkami, które pozwalają mu go osiągnąć, mistrz zaś dąży do doskonałości, a wykonywane ćwiczenia traktuje zarówno jako źródło zasobów, jak i powód, dla którego istnieje. „Ostatecznie", pisze Leonard, „ćwiczenie jest ścieżką mistrzostwa".
Truizmem jest stwierdzenie, że niemal w przypadku każdej próby ci, którzy są naprawdę doskonali, mistrzowie gry, odczuwają radość z ćwiczenia. Wielki koszykarz Magie Johnson ma własne, pełnowymiarowe boisko do koszykówki. Larry Bird szukał boisk we wszystkich miejscach, do których trafiał, spędzając na nich całe godziny w przerwach między sezonami. Wielcy rock-and-rolla, tacy jak Erie Clapton czy Bruce Springsteen, grają na gitarach zarówno na trasach koncertowych, jak i poza nimi. Wielki amerykański architekt Frank Lloyd Wright przebudowywał swoje studio niemal co roku tylko po to, żeby móc wypróbowywać nowe koncepcje. Ci mistrzowie lubili ćwiczyć. Chcieli dowiadywać się, czego im jeszcze brakuje. Za każdym razem chcieli wiedzieć, czy mogliby zrobić coś, czego jeszcze nigdy nie do tej pory nie robili.
Za pomocą prostej techniki NLP możesz zwiększyć atrakcyjność ćwiczeń związanych z ważną dziedziną Twojego życia. Gdy już zdecydujesz się robić coś wartościowego, równie dobrze możesz zacząć się tym cieszyć. Większość ludzi podejmuje rozmaite działania przede wszystkim ze względu na rezultaty, jednak niemal każdy ma kilka czynności, które wykonuje po prostu dlatego, że sprawiają mu one radość. Pomyśl o przykładowym okresie, w którym pragnąłeś rezultatów, ale dążenie do nich okazało się harówką. Dla większości ludzi zajęciem takim jest wypełnianie rocznych formularzy podatkowych. Następnie pomyśl o czynności, którą wykonujesz po prostu dlatego, że sprawia Ci radość, a końcowy rezultat tak naprawdę nie ma znaczenia. Dla wielu osób takim zajęciem jest zajmowanie się grami i układankami. Teraz zaangażuj się w te doświadczenia i odegraj rolę reżysera, aby odkryć, jakie submodalności wyróżniają je pod względem wizualnym i dźwiękowym. Przemieszczaj się w przód i wstecz, dopóki nie znajdziesz submodalności wizualnych i dźwiękowych, które będą je odróżniać. Wykorzystaj zamieszczone poniżej listy, aby wypisać takie różnice. Znajdź kilka przykładów. Zasocjuj się z doświadczeniem, w którym pragnąłeś rezultatów i, zatrzymując jego treść, przekształć jego submodalności w takie, jakie odnalazłeś w doświadczeniu, w którym najważniejsze było działanie. Zauważ, jaki wpływ na to doświadczenie będzie mieć taka przemiana. Następnie zasocjuj się z sytuacją, gdy ćwiczyłeś jakąś umiejętność, którą bardzo pragnąłeś poprawić, a potem przekształć submodalności takiej sytuacji w te związane z radością działania. Wykonaj ten proces dla wszystkich ćwiczeń, jakie chciałbyś wykonywać.
Gdy zależało mi Gdy cieszyłem się,
na rezultatach... że mogę ćwiczyć...
Gdy brytyjski biegacz Roger Bannister pobił rekord, przebiegając milę w czasie krótszym niż cztery minuty, a rosyjski atleta podniósł pięćset funtów, żaden z nich nie wiedział, czego dokonuje. W obydwu przypadkach ich trenerzy knuli tajne plany, nie informując podopiecznych nawet o tym, że w ogóle będą podejmować takie próby. W późniejszych wywiadach trenerzy jasno przedstawiali swoje powody — można nawet powiedzieć, że mówili prawie to samo, mimo że dzieliły ich pokolenia. Doszli do wniosku, że ich sportowcy byli na tyle obiecujący, że mogliby zrobić coś, czego nie dokonał jeszcze nikt. Zauważyli, że liczbowa różnica między czterema minutami a „mniej niż czterema minutami" wynosiła jedną setną sekundy, różnica między pięciuset funtami a „więcej niż pięciuset funtami" wynosiła zaś mniej niż uncję. Stwierdzili zatem, że ograniczenia nie wynikały z możliwości ich podopiecznych, lecz ze znaczenia liczb, które pielęgnowali w swoich umysłach. W obydwu przypadkach okazało się to prawdą, ponieważ w ciągu kilku miesięcy po każdym przełomowym rekordzie kilku innych sportowców powtarzało osiągnięcie, które dotychczas uważano za niemożliwe.
Aby osiągnąć sportowy lub osobisty przełom, nie musisz mieć trenera, który będzie Cię oszukiwać — wystarczy, że pozbędziesz się istniejących w Twoim umyśle ograniczeń. Dzięki przedstawionej wcześniej neurolingwistycznej technice pt. Niszczyciel Decyzji dokonasz tego z łatwością.
Zacznij od przypomnienia sobie czegoś, co wiele lat temu uznałeś za niemożliwe do osiągnięcia. Być może jakieś osobiste doświadczenie sprawiło, iż doszedłeś do wniosku, że brak Ci talentu, albo uwierzyłeś w swoją niemoc, ponieważ przekonali Cię o niej inni. Może chodzić o zarobienie niewiarygodnej sumy pieniędzy albo osiągnięcie sukcesu w bardzo krótkim czasie — może to być również kwestia związana ze zdrowiem, a nawet opanowaniem jakiejś umiejętności szybko i bez wysiłku. Zastanów się, co musiałoby się stać (zanim wpoiłeś sobie przekonanie o własnej niemocy lub uznałeś, że coś jest niemożliwe do osiągnięcia), żebyś zmienił zdanie na temat swojego potencjału, uznając, że osiągnięcie celu nie jest „niemożliwe", lecz wysoce prawdopodobne? Poświęć chwilę, aby wyobrazić sobie takie dające siłę doświadczenie. Może przypominać coś, co zdarzyło się później — może to być też coś, z czym nigdy się nie spotkałeś. To nie ma znaczenia. Po prostu wyobraź sobie żywo takie doświadczenie, wykorzystując submodalności, które stosowałeś w zamieszczonym w rozdziale 12. ćwiczeniu integrującym szczytowe możliwości. Dla wielu osób doświadczenia takie są panoramiczne i większe niż w rzeczywistości, niezwykle barwne i skoncentrowane. Wykorzystaj submodalności Twojego dającego siłę doświadczenia, „wdrukowując" je w umysł, a następnie weź je ze sobą, przemieszczając się po linii czasu do chwili bezpośrednio poprzedzającej Twoje ograniczające wspomnienie.
Teraz poruszaj się w dół linii czasu wraz ze swoim nowym wspomnieniem i przemieszczaj się do przodu, przekształcając to wspomnienie, gdy będziesz je mijać — zmień wszystkie jego ograniczające skutki na pozytywne na całej drodze od ich pierwotnego wystąpienia aż do teraźniejszości, w miarę jak będziesz ponownie przeżywać swoją osobistą historię z tym nowym, dającym siłę wspomnieniem. Sprawdź, czy całkowicie pozbyłeś się swojego ograniczenia. Jeśli uznasz to za stosowne, powtórz proces, aby wzmocnić nowe wspomnienie. Takie nowe wspomnienie nie zagwarantuje Ci sukcesu — zyskasz jednak pewność, że wszystkie napotykane ograniczenia występują w rzeczywistym świecie, a nie w Twoim umyśle. Praktycy NLP wierzą, że każdy może osiągnąć wszystko. Jeżeli nie okaże się to możliwe, świat da nam o tym znać. Dowiemy się tego jednak, działając, a nie rozmyślając o własnej niemocy.
Innym sposobem na osiągnięcie szczytowych możliwości jest poinformowanie umysłu, że chcesz dotrzeć na szczyt. Wiesz już, że możesz zmienić nawyk, pokazując umysłowi obraz przedstawiający Ciebie w sytuacji, w której już go przezwyciężyłeś — nawet jeśli nie wiesz, jak to zrobiłeś. Trenerzy NLP mówią, że „nie musisz być zły, żeby się poprawić". Możesz wykorzystać błyskawiczny wzór, aby osiągnąć jeszcze wyższe poziomy efektywności.
Przypomnij sobie konkretny moment, gdy Twoja efektywność spadła lub kiedy czułeś, że znów popadłeś w bezproduktywną rutynę. Żywo wyobraź sobie tę sytuację, a w jej centrum zobacz mały punkt. W tym punkcie znajduje się obraz Ciebie w sytuacji, w której wzbiłeś się już ponad przeciętny poziom skuteczności. Nie wiesz, jak to zrobiłeś. Po prostu wiesz, że Ci się udało.
Gdy obraz trochę się przybliży, zobaczysz swój pełen zadowolenia uśmiech i błysk w oczach — coś, co przekona Cię o tym, że osiągnąłeś sukces, nie łamiąc reguł gry, a także poprawiając ogólny stan zdrowia. Zobacz, jak doświadczenie bezproduktywnej rutyny zaczyna się od Ciebie oddalać, stając się coraz mniejsze, ciemniejsze i dalsze, dopóki całkowicie nie straci znaczenia. Jednocześnie wspomniany punkt będzie rozkwitać, powiększać się, jaśnieć i stawać się coraz bardziej rzeczywisty, dopóki nie staniesz twarzą w twarz z „wyjątkowym Tobą". Zaciemnij na chwilę swój „wewnętrzny ekran" i powtórz ten proces od początku przynajmniej sześć lub siedem razy. Następnie sprawdź, czy wizerunek bezproduktywnej rutyny w sposób naturalny wyblakł i czy został automatycznie zastąpiony wizerunkiem „wyjątkowego Ciebie". Powtarzaj opisywany błyskawiczny wzór, dopóki nie będzie się to dziać bez Twoich świadomych starań. Aby zmaksymalizować efekt, powtarzaj go dla innych przypadków bezproduktywnej rutyny.