Najnowsze wpisy, strona 227


Audio 
gru 02 2008 10 - Pamiętam ten dzień - Czesław Niemen...
Komentarze: 0

10 - Pamietam ten dzien-Czeslaw Niemen

hjdbienek : :
gru 02 2008 Tak powstała Biblia [ Stary Testament cz.3...
Komentarze: 0

hjdbienek : :
gru 02 2008 Umysł cię używa
Komentarze: 0

Czyli umysł cię używa. Bezwiednie utożsamiasz się z nim, więc nawet nie zdajesz sobie sprawy, że tkwisz w jego niewoli. To prawie tak, jakbyś był opętany, nic o tym nie wiedząc, i uważał, że dybuk, który cię opętał, jest właśnie tobą. Wolność zaczyna się od uświadomienia sobie, że nie jesteś dybukiem - czyli myślicielem. Świadomość ta pozwala ci obserwować dybuka. Gdy zaczynasz obserwować myśliciela, uruchamia się wyższy poziom świadomości. Odtąd stopniowo dociera do ciebie to, że gdzieś poza zasięgiem myśli otwierają się niezmierzone rejony inteligencji, a myśl jest tylko jej znikomym aspektem. Uświadamiasz też sobie, że wszystko, co naprawdę ważne - piękno, miłość, twórczość, radość, spokój wewnętrzny - ma źródło w czymś głębszym niż umysł. Zaczynasz się budzić.

hjdbienek : :
Audio 
gru 01 2008 09 - Chciałbym cofnąć czas-Czesław Niemen...
Komentarze: 0

09 - Chcialbym cofnac czas-Czeslaw Niemen

hjdbienek : :
gru 01 2008 Tak powstała Biblia [ Stary Testament cz.2...
Komentarze: 0

hjdbienek : :
gru 01 2008 Wyłącznik
Komentarze: 0

  To , ze umiesz rozwiązać krzyżówkę albo zbudować bombę atomową, wcale jeszcze nie znaczy, że używasz swojego umysłu. Psy lubią ogryzać kości, a umysł lubi wgryzać się w problemy. Właśnie dlatego rozwiązuje krzyżówki i buduje bomby atomowe. Ciebie ani trochę one nie obchodzą. Zadam ci jedno pytanie: czy potrafisz w każdej chwili uwolnić się od swojego umysłu? Czy już wiesz, gdzie masz wyłącznik?

hjdbienek : :
Audio 
lis 30 2008 08 -Jeszcze swój egzamin zdasz-Czesław...
Komentarze: 0

08 -Jeszcze swój egzamin zdasz-Czeslaw Niemen

hjdbienek : :
lis 30 2008 Tak powstała Biblia [ Stary Testament cz.1]...
Komentarze: 0

hjdbienek : :
lis 30 2008 Co przeszkadza w bezpośrednim odczuwaniu...
Komentarze: 0

Utożsamienie z własnym umysłem, które sprawia, że myślenie staje się rodzajem przymusu. Nie móc przestać myśleć to straszliwa przypadłość, nie zdajemy sobie jednak z niej sprawy, bo prawie wszyscy na nią cierpią, więc uchodzi ona za stan normalny. Ten nieustanny zgiełk umysłu uniemożliwia nam dotarcie do sfery wewnętrznego bezruchu i ciszy, nieodłącznie związanej z Istnieniem. Stwarza też fałszywe, z umysłu zrodzone ,Ja", rzucające cień lęku i cierpienia. W dalszych partiach dokładniej przyjrzymy się tej kwestii. Kartezjusz był przekonany, że odkrył najbardziej podstawową prawdę, gdy wygłosił swoje słynne twierdzenie: „Myślę, więc jestem". W rzeczywistości dał jedynie wyraz najbardziej podstawowemu spośród błędnych przekonań: poglądowi, zrównującemu myślenie z Istnieniem, a tożsamość - z myśleniem. Ktoś, kto ulega przymusowi myślenia - czyli prawie każdy - żyje w stanie pozornej odrębności, w obłędnie zawiłym świecie ciągłych problemów i konfliktów. Świat ten jest zwierciadłem umysłu, rozpadającego się na coraz drobniejsze cząstki. Natomiast Oświecenie to stan, w którym jest się całością, osiąga się „jednię", a więc i spokój: jednię z życiem w jego jawnej postaci, którą jest świat; a także jednię z własną najgłębszą jaźnią i z życiem nieprzejawionym: jednię z Istnieniem. Oświecenie to nie tylko kres cierpienia oraz ciągłych konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych, lecz zarazem wyrwanie się z kołowrotu nieustannego myślenia. Cóż za niesłychane wyzwolenie! Gdy człowiek utożsamia się z własnym umysłem, powstaje nieprzejrzysty ekran, utkany z pojęć, etykietek, wyobrażeń, słów, osądów i definicji, który przeszkadza tworzeniu jakichkolwiek autentycznych więzi. Odgradza cię od ciebie samego, wcina się między ciebie a twoich bliźnich, między ciebie a przyrodę, między ciebie a Boga. Właśnie ten myślowy ekran stwarza złudzenie odrębności, zgodnie z którym istniejesz z jednej strony ty sam, z drugiej zaś - całkowicie od ciebie odrębna „inność". Zapominasz wtedy o tym zasadniczym fakcie, że na poziomie głębszym niż wszelka fizyczna powierzchowność, niż wszelka odrębność form, stanowisz jedność ze wszystkim, co jest. Zapominasz, czyli przestajesz odczuwać tę jednię jako oczywisty fakt. Możesz w nią, owszem, wierzyć, ale już nie wiesz, że jest to prawda. Wiara dodaje czasem otuchy, lecz wyzwolić cię może jedynie wtedy, gdy potwierdzi ją twoje własne doświadczenie. Myślenie stało się chorobą. Choroba to coś, co pojawia się, ilekroć następuje zachwianie równowagi. Weźmy choćby taki przykład: nic w tym złego, że komórki w żywym ciele dzielą się i mnożą, lecz gdy proces ten trwa bez względu na to, co się dzieje z całym organizmem, następuje nadmierny rozrost komórek i dochodzi do patologii. Zauważ: umysł jest wspaniałym narzędziem, jeśli ktoś odpowiednio nim się posługuje. Gdy jednak zastosowania są niewłaściwe, narzędzie zaczyna działać straszliwie niszczycielsko. Mówiąc ściślej, nie chodzi o to, że robisz z umysłu niewłaściwy użytek: zazwyczaj w ogóle go nie używasz. To on używa ciebie. I na tym właśnie polega choroba. Wierzysz, że j e s t e ś swoim umysłem. A to już jest urojenie. Znaczy ono, że narzędzie przejęło nad tobą władzę.

hjdbienek : :
Audio 
lis 30 2008 07 - Dziwny jest ten swiat-Czesław Niemen...
Komentarze: 0

07 - Dziwny jest ten swiat-Czeslaw Niemen

hjdbienek : :