Najnowsze wpisy, strona 173


maj 18 2009 RELIGIA I MIŁOŚĆ
Komentarze: 0

1) Opinia w sprawie wniosku o zwolnienie z celibatu. Można założyć, że pan N.N. w dobrej wierze wziął na siebie zobowiązanie celibatu i że wtedy swoim zachowaniem nie dał zwierzchnikom powodu do przypuszczenia o nieprzydatności do celibatu. Nieświadome przejęcie w rodzinie roli brakującego partnera, spowodowane nieobecnością ojca, doprowadziło do intensywnego zafiksowania na matce. Później to zafiksowanie na skutek przyjęcia celibatu zostało nieświadomie przesunięte na sprawy kościelne, uruchamiając silne energie, które przez samego zainteresowanego, a także przez jego przełożonych mogły zostać błędnie odczytane jako szczególna żarliwość. Przyjęcie trwałego zobowiązania celibatu nie da się moralnie uzasadnić, jeśli w trakcie psychicznego rozwoju zafiksowanie na matce zostaje rozpoznane, a rozwiązanie tego zafiksowania jako zadanie moralne nie może zostać pominięte. Właściwy problem polega na tym, że decyzja podjęta kiedyś w dobrej wierze od pewnego momentu wydaje się moralnie nie do przyjęcia z powodu osiągnięcia wglądu w wypieraną dotychczas dynamikę. Wyjście, polegające na uznaniu ówczesnej decyzji jako moralnie niedoskonałej lub niedopuszczalnej i dlatego już wówczas niewiążącej, zostałoby odebrane jako krzywdzące, ponieważ przeczy subiektywnemu odczuciu. Dylemat, który z tego wynika, można rozwiązać w zgodzie z wewnętrzną prawdą tylko wtedy, kiedy zarówno starej, jak i nowej decyzji nie odmówi się moralnej ważności. 2) Pytania wywiadu o zakazy miłości i o wrogość wobec ciała, o lęk płci i o celibat, które mi Pani postawiła, implikują już częściowo odpowiedź, zarówno jeśli chodzi o przyczyny, jak i o rozwiązanie przedstawionych problemów. Dlatego zostawiają mi niewiele swobody. Wedle mojej obserwacji nie sprawdziła się w praktyce koncepcja ograniczających proklamacji bądź koncesji, które mają je z kolei znosić. Ciche oczekiwanie, że zniesienie zakazu otworzy drogę, przenosi odpowiedzialność na tych, od których trzeba się uwolnić, i stwarza tym samym nowy rodzaj zależności. Można zaobserwować, że mężczyźni, którzy pozostają w strefie wpływów matki, często są bezwzględni i nieczuli dla innych kobiet. Nauczyliby się wyrozumiałości, gdyby przeszli ze strefy wpływów matki w strefę wpływów ojca. Podobnie kobiety, które pozostają w strefie wpływów ojca, mają mały szacunek dla innych mężczyzn. Tutaj rozwiązaniem byłoby stanięcie przy matce. Miłość szanuje wykluczonych i przeklętych i okazuje im współczucie, bez chęci zmieniania ich. Tym samym pozwala się uwolnić od identyfikacji z nimi. Gdybym wygrał walkę przeciw nim, stałbym się do nich podobny. Owca pokonuje pasterza nie poprzez to, że z nim walczy, lecz po prostu - odchodząc. Nie odpowiedziałem, co prawda, na postawione pytania, ale przecież zająłem stanowisko, i na tym chciałbym poprzestać. 3) Twoją książkę przeczytałem z bardzo wielką korzyścią. Podczas lektury przyszło mi do głowy zdanie nawiązujące do Nietzschego: Bóg umarł, niech żyje miłość. Zastanawia, że religia jest traktowana jako czyjaś prywatna sprawa i że coraz częściej tak samo traktowana jest miłość. Ale to, co działa w związku, jest czymś dużo, dużo więcej niż tylko czymś osobistym: To jest bycie-w-obowiązku, czy chcemy tego, czy nie i czy rozumiemy to, czy nie.

hjdbienek : :
Clipy 
maj 17 2009 Pink Floyd - Another Brick in the Wall
Komentarze: 0

hjdbienek : :
maj 17 2009 STREFA TAJEMNIC 2.3 UZDROWICIELE
Komentarze: 0

hjdbienek : :
maj 17 2009 MIŁOŚĆ
Komentarze: 0

1) Istnieje miłość, która chce i musi posiadać, ponieważ to kwestia przeżycia. Należy do ludzkiego rozwoju i jest prawomocna. Istnieje też miłość, która najpierw posiada, a potem we właściwym czasie pozwala odejść. Tak rodzice pozwalają odejść swoim dzieciom, dzieci swoim rodzicom, a partnerzy swoim partnerom, gdy przyjdzie na to czas. I jest jeszcze miłość, która od początku zakłada rezygnację i która dopiero dzięki rezygnacji staje się możliwa. Istnieje miłość bezpośrednia, która rzuca się z impetem, i taka, która nie chce od razu ingerować - miłość wyższego rzędu lub wyższego porządku. Jedna nie jest lepsza od drugiej; obie mają swoje miejsce i swój czas. Miłość wyższego rzędu potrzebuje życzliwości i pewnego dystansu, który innym pozwala być. Zwykle nie jest ona możliwa bez doświadczenia miłości konkretnej i bezpośredniej. I odwrotnie - bez doświadczenia miłości wyższego rzędu miłości bezpośredniej brakuje często siły i wytrwałości. Twój ból z powodu wielu straconych lat jest uzasadniony. Jeśli dasz mu wyraz -jednak bez obciążania innych - być może się przekonasz, że sięga on głęboko do wnętrza i może cię uleczyć w głębi duszy. Dzięki temu cenniejsza stanie się dla Ciebie teraźniejszość. Brakuje Ci jeszcze jednej ważnej rzeczy: Przyjęcia matki i przyjęcia Twojej głębokiej miłości do niej. Kto stanie na szczycie, nie pozostaje tam na stałe. Schodzi znów do doliny, zdobywa po drodze mniejsze góry i powoli oswaja się z wysokością, z głębokością i ze środkiem. 2) Miłość ma w sobie nagrodę i wartość, tak jak źródło swoją nagrodę i swoją wartość ma w rzekach zeń wypływających, niezależnie od tego, co inni robią z wodą. Jeśli stawisz czoła bólowi rozstania, tak jak gotowa byłaś to zrobić z miłością, będziesz miała zysk i wartość, i siłę. Na przyszłość jeszcze wskazówka. Miłość jest także grą na giełdzie, w której kursy akcji się wahają, i trzeba wykazać wiele odwagi, jeśli chce się wygrać. Jednak pewien spryciarz - zresztą proboszcz, który nie miał pojęcia o giełdzie - zauważył, że akcje, które rosną, zazwyczaj wciąż rosną, a akcje, które spadają, zazwyczaj wciąż spadają. 3) Jeśli źródło bije, wtedy wszystko wokół niego staje się urodzajne. 4) Tylko to, co kochamy, czyni nas wolnymi. 5) Widzę, że słodko cierpisz. Wielu tak cierpi na słodkie niebo. 6)Nie jesteś w stanie ocenić, co porusza Twego męża, nie możesz tym kierować. Zanosi się na coś większego i trzeba czegoś większego, niż Ty sobie tego życzysz. Jeśli zostawisz go z miłością, przerośniesz samą siebie. Zaufaj błogosławieństwu, które pochodzi od dziecka. 7) Jeśli chodzi o Pański trójkąt małżeński, to mam taki obraz: Gwałtowność Pańskiej miłości do przyjaciółki ma coś wspólnego z miłością do wcześnie zmarłej siostry. Zatem coś się tutaj powtarza albo znajduje wyraz coś, co właściwie należy do Pańskiego wczesnego dzieciństwa. Proszę wykonać następujące ćwiczenie: Gdy znów poczuje Pan tę miłość i to rozczarowanie, niech Pan zobaczy obok przyjaciółki także swoją siostrę i pokocha je obie.

hjdbienek : :
Clipy 
maj 17 2009 Frank Sinatra The Oldest Established
Komentarze: 0

hjdbienek : :
maj 17 2009 STREFA TAJEMNIC 2.2 UZDROWICIELE
Komentarze: 0

hjdbienek : :
maj 17 2009 ZGODA NA CENĘ
Komentarze: 0

Cieszę się, że mimo ceny, której od Ciebie zażądano, wszystko dobrze się skończyło. Niekiedy możemy coś, co dobrze się skończyło, uczcić tylko pod tym warunkiem, że zaakceptujemy jego cenę. Do tego, co mamy, dodaje ona coś ważnego. Jeśli żałujemy zapłaconej ceny, tracimy też, być może, coś z daru.

hjdbienek : :
Clipy 
maj 17 2009 INKAS WASI-CONDOR PASA
Komentarze: 0

hjdbienek : :
maj 17 2009 STREFA TAJEMNIC 2.1 UZDROWICIELE
Komentarze: 0

hjdbienek : :
maj 17 2009 DAWANIE I BRANIE
Komentarze: 0

1) Każdy ma tak duży kapitał, że nie jest w stanie go zużyć. Cóż z tego, że jakąś część porwie diabeł? A może leży ona u niego na dobry procent? 2) Wyjścia dla Was, które dałoby się przekazać listownie, nie widzę. Wygląda na to, że seks jest tylko dodatkiem do innego konfliktu. Może chodzi o to, że nie wzięliście siebie wzajemnie i dlatego najpierw coś trzeba by powiedzieć i zrobić. Istnieje taka możliwość, że każde z Was w dłuższej, spokojnej rozmowie powie drugiemu wprost, co chciałoby dać i wziąć w związku, jednak bez odnoszenia się do tego, co mówi drugie. Potem w kolejnym podejściu możecie się wspólnie zastanowić, w jaki sposób wypełnić optymalnie życzenia Was obojga i jak wyrównać dawanie i branie. Wtedy każde poczuje się wolne i jako osobisty dar swojej miłości ofiaruje drugiemu troszeczkę więcej, niż zostało ustalone.

hjdbienek : :