Komentarze: 0
Tajemnica która nas otacza
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Znajdź ciche miejsce i wybierz odpowiednią porę, tak aby przez następne dwadzieścia lub trzydzieści minut nic Ci nie przeszkadzało.
1. Wybierz sytuację. Najpierw pomyśl o konkretnej sytuacji, w której chciałeś, aby Twoje pozytywne nastawienie miało solidniejsze podstawy. Jeżeli stwierdzisz, że zawsze tak było, wówczas pomyśl o konkretnej sytuacji, w której szczególnie by Ci się ono przydało. Może to być wydarzenie, które dobrze pamiętasz i którego powtórzenia się spodziewasz — tym razem jednak wolałbyś postąpić inaczej niż dotychczas. Może to być również przyszłe zdarzenie, które wkrótce ma się wydarzyć. Niezależnie od tego, co wybierzesz, przenieś się w wyobraźni do chwili, która nastąpiła zaraz przed całym wydarzeniem, tak byś dysponował już nowym, pozytywnym nastawieniem, jeszcze zanim będziesz go naprawdę potrzebować.
2. Zobacz siebie. Zacznij wyobrażać sobie, że dosłownie widzisz siebie — „innego Ciebie", dokładnie na początku kłopotliwej sytuacji. Zobaczysz, jak „inny Ty" będzie uczyć się niniejszego procesu. Będziesz musiał być całkowicie zadowolony z tego, co zobaczysz i usłyszysz, zanim wiedza „innego Ciebie" stanie się Twoją.
3. Motywacja. Przyjrzyj się, jak „inny Ty" zauważa, czego warto uniknąć w tym doświadczeniu. Następnie zobacz, jak „inny Ty" jest naprawdę przyciągany przez konkretne rezultaty, które pragniesz osiągnąć w tej sytuacji. Zobacz, jak obydwaj chcecie uniknąć niepożądanych skutków — niech będzie to żywy, kolorowy, ekscytujący i przekonujący film. Dosłownie tworzysz własną przyszłość — ustalasz kierunek motywacji i wyznaczasz wewnętrzne cele.
4. Wysokie standardy. Teraz, pamiętając o wspomnianym obrazie „innego Ciebie", poproś go, aby dopracował swój cel, ustalając wysoki standard, który będzie oznaczać osiągnięcie sukcesu.
Pomyśl: „Muszę to osiągnąć — nie zgodzę się na żaden kompromis". Zobacz, jak „inny Ty" napełnia się pragnieniem osiągnięcia absolutnego sukcesu — prawie tak, jakby zaczął być przyciągany przez wielki magnes. Będziesz wiedział, że uznał go za warty osiągnięcia, gdy zobaczysz, jak jego postawa będzie świadczyć zarówno o odprężeniu, jak i o determinacji — zobaczysz też radosną iskrę w jego oczach.
5. Rozbicie celów na etapy. Zwrot uwagę na to, jak „inny Ty" najpierw ćwiczy wyobrażanie sobie „wielkiej wizji", a następnie koncentruje się na jednym, konkretnym aspekcie, który mógłby osiągnąć „właśnie teraz". Zobacz, jak „inny Ty" odczuwa satysfakcję z zakończenia każdego z etapów na drodze do osiągnięcia ostatecznego celu. Po prostu oglądaj i słuchaj, tak jakbyś oglądał film.
6. Łączenie teraźniejszych i przyszłych ram czasowych. Zauważ, jak „inny Ty" może z łatwością „zakorzeniać się" w teraźniejszości, koncentrując się na niewielkich krokach i zadaniach. A gdy „inny Ty" będzie pracować nad czymś trudnym lub bolesnym, będzie mógł również przewidywać przyszłość, aby wzbogacić swoje doświadczenie radością z ostatecznych nagród rekompensujących aktualny dyskomfort i wysiłek. Zobacz, jak „inny Ty" spontanicznie ćwiczy taką umiejętność „zarządzania" czasem. Ciesz się rezultatami, które zobaczysz.
7. Osobiste zaangażowanie. Zobacz, jak „inny Ty" przejmuje kontrolę nad własnym życiem i osobiście angażuje się w rozwiązywanie problemów i zbliżanie się do sukcesu. Zobacz, jak „inny Ty" wykazuje się coraz większą determinacją, starając się coraz intensywniej uczestniczyć w procesie dążenia do celu.
8. Porównywanie „siebie z sobą". Zobacz i posłuchaj, jak „inny Ty" pyta: „Jakie postępy poczyniłem od wczoraj? Od zeszłego tygodnia? Od pierwszego etapu? Od kiedy zacząłem się tym zajmować?". Zobacz, jak jest zadowolony z takiej mierzalnej poprawy i czuje się zachęcony do dalszej pracy.
9. Dostosowanie. Teraz wyobraź sobie, że otacza Cię mgła, tak abyś na kilka chwil przestał widzieć „innego Ciebie". Gdy on będzie przebywać w tej mgle, mądrość Twojej podświadomości zintegruje wspomniane umiejętności ze wszystkimi pozostałymi aspektami Twoich myśli, emocji i życia w sposób, który najefektywniej dla Ciebie przyczyni się do powstania solidnego pozytywnego nastawienia. Każda osoba ma unikalny sposób na najlepsze wykorzystanie sześciu elementów pozytywnego nastawienia. Musi wprowadzać poprawki związane z tym, w jaki sposób będzie posługiwać się takimi elementami. Większość takich korekt wprowadzana jest nieświadomie, tak więc nie musisz martwić się, jak sobie z tym wszystkim poradzić. Po prostu wpatruj się we mgłę, gdy wszystkie części Twojej osoby będą dążyć do najlepszego wykorzystania informacji zdobytych przez „innego Ciebie".
Gdy opisywany proces integracji już się zakończy, mgła powoli opadnie, a Ty zobaczysz, jak „inny Ty" posiądzie to nowe nastawienie i poczujesz, że sprawia Ci to radość. Nie przejmuj się, jeśli całość zajmie zaledwie kilka chwil. W przypadku niektórych osób większość elementów jest już na swoim miejscu — muszą tylko zacząć ze sobą współdziałać. Dla innych z kolei są one zupełnie czymś nowym, a poświęcenie odpowiedniej ilości czasu na dokładne zintegrowanie jest najskuteczniejszą metodą umożliwiającą ich trwałe przyswojenie.
10. Sprawdzenie. Gdy będziesz przyglądać się wspomnianemu „innemu Tobie" z pozytywnym nastawieniem, zastanów się, czy chciałbyś stać się tą osobą, gdy dysponuje już ona wszystkimi pożądanymi umiejętnościami i odpowiednim nastawieniem. Jeżeli nie, spraw, żeby mgła powróciła i ponownie otoczyła owego „innego Ciebie", tak byś mógł dodać teraz inne istotne cechy.
11. Integracja. Gdy będziesz już mógł z zadowoleniem stwierdzić, że chcesz zostać „innym Tobą", spraw, aby „inny Ty" zbliżył się do Ciebie i zjednoczył się z Tobą, tak aby jego umiejętności stały się całkowicie Twoje. Niektóre osoby zauważają, że jeśli faktycznie wyciągną ręce i „przyciągną" „innego siebie" w okolice serca, osiągają lepsze rezultaty. Niektórzy zaś czują wtedy mrowienie lub inne przyjemne emocje. Niezależnie od tego, w jaki sposób całkowicie zintegrujesz się z „innym Tobą", zakończysz ten proces i opanujesz nowe umiejętności.
12. Planowanie przyszłości. Musisz jeszcze tylko zdecydować, kiedy i gdzie chcesz być szczególnie pewien, że zdobyte właśnie pozytywne nastawienie się uaktywni. Kiedy będziesz chciał odczuwać to nastawienie szczególnie intensywnie? Zwróć uwagę na swoją reakcję, gdy będziesz myśleć o takiej przyszłej sytuacji, a także ciesz się pozytywnymi emocjami, które wiążą się z tym, że w wyniku przyjęcia pozytywnego nastawienia masz teraz więcej możliwości wyboru.
Po wykonaniu powyższego ćwiczenia wiele osób chciało się dowiedzieć, jak można przedłużyć czas trwania osiągniętej zmiany na resztę życia. Chciały wiedzieć, czy muszą wykonywać ten proces w związku ze wszystkimi swoimi przeszłymi wspomnieniami i przyszłymi oczekiwaniami. Na początku korzystania z NLP niekiedy musieliśmy wykonywać pewne techniki dziesiątki razy, aby pozbywać się takiej liczby starych wspomnień, która pozwoliłaby nam na tworzenie pewnych uogólnień związanych z emocjami lub nastawieniem. Okazuje się jednak, że wykorzystując nowsze osiągnięcia z tej dziedziny, można zmieniać całe lata nieprzyjemnych emocji, bezużytecznych postaw i ograniczających przekonań w ciągu zaledwie kilku minut. Wszystko, czego potrzeba, to stan potężnej, osobistej, gotowej do działania kreatywności oraz wiedza związana z organizacją własnego czasu. W następnym ćwiczeniu będziesz mógł dowiedzieć się, jak organizować swoje doświadczenia w kolejności chronologicznej — inaczej mówiąc, na osobistej linii czasu (ang. personal timeline) .
Twoja osobista linia czasu to podstawowy sposób organizacji zdarzeń i doświadczeń, z którymi zetknąłeś się w przeszłości i masz nadzieję spotkać się w przyszłości. Wyobraź sobie na przykład, że Twoja przyszłość znajduje się zaraz przed Tobą — gdy ustalasz cele, są dokładnie tam, gdzie możesz je cały czas widzieć. Będziesz bardziej zmotywowany, aby po nie sięgać, niż wtedy, gdybyś „umieścił" przyszłość gdzieś hen, na horyzoncie, gdzie ledwie mógłbyś ją dojrzeć. W literaturze NLP opisano wiele innych zastosowań linii czasu oraz metod umożliwiających modyfikowanie ich pod kątem osiągania konkretnych rezultatów . Teraz chcielibyśmy wykorzystać inny aspekt osobistej linii czasu: jej ciągłość.
Linia czasu dokładnie odzwierciedla to, że Twoje życie jest ciągłą serią zdarzeń doświadczanych przez tę samą osobę — Ciebie. Nastawienie lub dowolna inna cecha osobowości, pozytywna lub negatywna, jest czymś, co trwa w czasie. Większość z nas angażuje się w różnego rodzaju sytuacje, doświadczenia i procesy myślowe, nieustannie utrzymując niezmienne poczucie tożsamości oraz podejście do życia. Większość ludzi najlepiej rozumie tę koncepcję, myśląc o złym nastroju lub negatywnym nastawieniu, ale proces ten wygląda dokładnie tak samo w przypadku pozytywnego podejścia do życia. Zgodnie z rozumieniem NLP, Twój mózg zakodował bieżące nastawienia lub nastroje na linii czasu — niezależnie od tego, czy były one pozytywne, czy negatywne.
Przyjrzyjmy się kilku różnym przykładom, aby wykazać, jak współdziałają ze sobą wspomniane elementy, a także pokazać, co się dzieje, gdy nie ma takiego współdziałania. Pierwszym jest trzydziestojednoletni mężczyzna, który uległ poważnej kontuzji w trakcie jednego z meczy ligi baseballa. Gdy tylko zaczął rehabilitację, zapytał: „Kiedy ze mną skończycie, tak żebym mógł jak najszybciej wrócić do pracy?". To jedno pytanie mówi bardzo wiele o jego wzorcach umysłowych i nastawieniu emocjonalnym. Myślał tylko o tym, żeby wrócić do pracy. To godny podziwu cel, który świadczy o motywacji do osiągnięć. Jest on jednak również tak ogólny, że nie określa, czy pacjent ma zamiar jeździć do pracy na wózku inwalidzkim, utykać, czy całkowicie odzyskać zdrowie. Ten cel jest również bardzo rozległy — naprawdę nie da się go ogarnąć umysłem. Pacjent nie ma planu, który pozwoliłby mu rozbić taki cel na etapy — chce, żeby ktoś mu obiecał, że rehabilitacja potrwa „tyle a tyle". Zwróć również uwagę, że jego język świadczy o braku osobistego zaangażowania — jest pasywny. „Kiedy wy ze mną skończycie?" — pyta. Chce, aby jego fizjoterapeuta zrobił wszystko za niego. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że musi odegrać aktywną rolę. Jeżeli nie zmieni swojego nastawienia, najprawdopodobniej jego rehabilitacja okaże się długa i nieskuteczna.
Kolejnym przypadkiem jest gwiazdor szkolnej ligi futbolu, który uległ kontuzji w środku sezonu. W momencie przybycia do szpitala przysiągł, że będzie grać w następnym meczu. Gdy jego lekarz i trener uświadomili mu, jak poważne są jego obrażenia, młody sportowiec wpadł w przygnębienie. Na zachęty kolegów z zespołu odpowiadał smutnym: „A po co?". Skarżył się, że ćwiczenia rehabilitacyjne są zbyt bolesne i nie chciał ich wykonywać albo nie przykładał się do nich. Dopóki nie zadzwonił do niego szkolny selekcjoner, żeby zapytać, kiedy wróci do gry, ów młody człowiek nie interesował się własnym zdrowiem i rehabilitacją ani nie angażował się w nią. Skuteczna motywacja wymaga osobistej przekonującej wizji odpychającej od nieprzyjemnych konsekwencji lub przyciągającej do konkretnego pożądanego celu. Gdy młodzieniec dowiedział się, że nie będzie już mógł grać w bieżącym sezonie, stracił motywację. Kiedy wykonywał ćwiczenia rehabilitacyjne, nie miał przekonującej wizji przyszłości, która odwracałaby jego uwagę od bólu lub zapewniała motywację pozwalającą być „ponad" cierpieniem — dopóki nie zadzwonił do niego selekcjoner. Wówczas pięć pozostałych elementów, którymi już dysponował, wraz z nową przekonującą motywacją, wystarczyło, aby zmotywować go do pilnej pracy mającej na celu powrót do zdrowia.
Wspomniane sześć elementów można z łatwością zauważyć w historiach najsłynniejszych sportowych powrotów. Większość Amerykanów nie poświęcała zbyt wiele uwagi europejskim wyścigom rowerowym, dopóki pewien młody Amerykanin z francusko brzmiącym nazwiskiem nie wygrał najtrudniejszego i najbardziej wyczerpującego wyścigu kolarskiego świata — Tour de France. Wygrywając w 1989 r., Greg LeMond ustanowił nowe międzynarodowe rekordy kolarskie. Powrócił do Stanów Zjednoczonych jako bohater, otwierając młodych Amerykanów na nową dziedzinę sportowej rywalizacji o doskonałość. Po zasłużonym odpoczynku i krótkim urlopie z rodziną, wybrał się na polowanie. W słynnym już dzisiaj wypadku został postrzelony w klatkę piersiową i w nogę i odniósł dość poważne obrażenia. Nawet po długiej operacji miał wokół serca kilka śrucin, których nie usunięto ze względu na potencjalne zagrożenie dla życia. Będący uosobieniem sukcesu sportowego amerykański bohater stał się ofiarą zbiegu nieszczęśliwych okoliczności — Greg LeMond mógł spocząć na laurach, a także dać sobie spokój z rehabilitacją. Niemal wszyscy byliby dumni, gdyby ów młody sportowiec po prostu wyzdrowiał i zajął się wygłaszaniem inspirujących przemówień. Wszyscy, ale nie Greg LeMond. W ciągu następnych dwóch lat przejął nadzór na programem swojej rehabilitacji, starając się osiągnąć jeszcze więcej niż dotychczas. W czasach gdy Greg przenosił się ze szpitalnego łóżka do domu i powoli zaczynał częściej jeździć rowerem niż chodzić na spacery, porównywanie jego osiągnięć z czyimi kolwiek dokonaniami byłoby absurdalne — mógł mierzyć jedynie własne postępy. Przez długi czas mógł go prześcignąć byle dzieciak. Mimo to kontynuował, wydłużając czas, ćwiczenia i odbudowywał siły. Komentatorzy sportowi i medialni sceptycy mówili o „marzeniach ściętej głowy", bezsensownym wysiłku i zbliżającym się publicznym upokorzeniu. Greg jednak nadal trzymał się osobistej, przekonującej wizji tego, czego pragnął. Nawet, gdy znowu zajmował dobre miejsca w Tour de France, wielu komentatorów, choć zachwyconych jego oczywistym hartem ducha, wolało pomijać jego wyczyny milczeniem. Na ostatnim etapie tego wyścigu Greg Le-Mond sunął w dół słynnych Pól Elizejskich ze śrucinami wokół serca, osiągając najlepszy czas w historii wyścigu, który zapewnił mu drugie zwycięstwo.
To samo solidne pozytywne nastawienie stanowi fundament sukcesu w biznesie. Morrie Mages z Chicago był biznesmenem, który został bohaterem. Wiele lat temu na pchlim targu przy Maxwell Street Morrie sprzedawał koszule z bagażnika samochodu. Potem zaczął handlować sprzętem sportowym. Po kilku latach dzięki umiejętności sprzedawania i robienia interesów udało mu się stworzyć jeden z największych w Chicago sklepów sportowych. Osiągnął szczyt — ten wielki człowiek, miłośnik wydawania pieniędzy i życia na wysokim poziomie, cieszył się sukcesem, dając mieszkańcom Chicago okazję do podziwiania swojego wystawnego stylu życia. Aż nagle okazało się, że stracił wszystko szybciej, niż zarobił. Wielu ludzi „zniknęłoby" albo zaczęło twierdzić, że odeszli na emeryturę. Zamiast tego Morrie wrócił na Maxwell Street i jeszcze raz zaczął sprzedawać koszule z bagażnika samochodu. Podobnie jak wielcy sportowcy, którzy leczyli kontuzje, Morrie Mages również miał swój wielki powrót. Dziś jego sportowy megasklep jest jednym z największych i najsłynniejszych sklepów sportowych w Chicago.
Nawet po tak krótkim opisie możemy zorientować się, jak Morrie wykorzystał sześć elementów tworzących solidne pozytywne nastawienie. Nie wiemy, czy miał motywującą wizję przyszłego megasklepu, gdy zaczynał, ale gdy już go otworzył, z pewnością o nim pamiętał. Podczas gdy niektórzy za bardzo by się wstydzili, żeby wrócić do sprzedawania na ulicy, Morrie zachował się tak, jak opisani powyżej wyjątkowi sportowcy, wyobrażając sobie przyszłą radość z włożonego wysiłku, a nie rozwodząc się nad bieżącymi nieprzyjemnymi okolicznościami. Przez całe życie był sprzedawcą detalicznym — wiedział, że można sprzedawać tylko jednemu klientowi na raz: temu, który właśnie przed Tobą stoi. Oto najlepszy przykład na to, że należy poświęcać uwagę niewielkim bieżącym zadaniom. Na koniec, mimo że wszędzie wokół widział osiągnięcia innych, które być może nawet czasami go rozpraszały, musiał powrócić do swojego najbardziej osobistego źródła postępu — do siebie samego. Patrząc na tego ciepłego, otwartego człowieka o tubalnym głosie i wielkim sercu, nie domyśliłbyś się, przez jakie trudności musiał przejść. Ale to właśnie dzięki pozytywnemu nastawieniu niektórzy ludzie radzą sobie nie tylko w trudnych czasach, ale w każdych okolicznościach. Takie nastawienie pomaga Ci przez całe życie.
Nastawienie jest kwestią wyboru. Nie można go kupić w sklepie ani zamówić w aptece, ale nie zmienia to faktu, że jest czymś rzeczywistym. Wszyscy kiedyś przeżywaliśmy chwile, gdy negatywne nastawienie sprawiało, że projekty tonęły w bagnie zniechęcenia, zanim w ogóle zyskiwały szansę realizacji. Widzieliśmy również, jak pozytywne nastawienie łączyło ludzi i sprawiało, że zdarzały się cuda. Opisana poniżej technika NLP została stworzona specjalnie po to, aby pomóc Ci wykorzystać w praktyce sześć elementów solidnego pozytywnego nastawienia, które poznałeś w poprzednich postach. To Twoja szansa na dokonanie wyboru nastawienia, które może zmienić jakość reszty Twojego życia. Ten proces przypomina trochę przedstawioną wcześniej technikę, którą wykorzystałeś do zmiany strategii motywacyjnej. Teraz dzięki niej pozytywne nastawienie stanie się naturalną częścią Twojego myślenia i zachowania. Pozwól, aby ta neurolingwistyczna technika zmieniła Twoje życie.
Szóstym i ostatnim elementem warunkującym powodzenie rehabilitacji sportowej, a także umożliwiającym zbudowanie mającego solidne podstawy pozytywnego nastawienia, jest sposób oceniania własnych osiągnięć — rodzaj dokonywanych w umyśle porównań. Komentatorzy sportowi, dziennikarze zajmujący się statystyką sportową oraz kibice często zachęcają sportowców, aby porównywali siebie i to, co robią, z innymi — zarówno żywymi, jak i umarłymi. Jednak każdego dnia media, mający dobre zamiary nauczyciele i trenerzy, a nawet inni uczniowie przypominają nam i naszym dzieciom, że istnieją ludzie, którzy są lepsi od nas w robieniu pewnych rzeczy, a także tacy, którym wychodzą one gorzej. Bywa, że gdy jakieś dziecko wydaje się obiecującym gimnastykiem, jego rodzice zaczynają natychmiast snuć olimpijskie plany. Jeżeli rysunki dziecka świadczą o tym, że ma odrobinę talentu, niektórzy natychmiast zaczynają porównywać je z dokonaniami siedmioletniego Picassa.
Ponieważ w naszym społeczeństwie tak popularne są porównania z innymi, można przypuszczać, że jest w nich coś pozytywnego. Okazuje się, że to prawda. Dzięki dokonaniom innych wiemy, do czego zdolny jest człowiek. Są one również wartościowymi modelami umożliwiającymi adeptom studiowanie zachowań mistrzów. Analizując ich wzorce mentalne oraz zachowania, możemy nie tylko dowiedzieć się, czego może dokonać człowiek, lecz również nauczyć się, jak może tego dokonać.
Jakkolwiek wartościowe są takie porównania, wiążą się też z wielkim zagrożeniem. Gdy widzimy olbrzymią różnicę między umiejętnościami, możemy dojść do wniosku, że „nigdy sobie z tym nie poradzimy" albo że nasz wzór „musi po prostu być naturalnie uzdolniony". Jeżeli osiągnięcia Twojego dziecka nie wydają się szczególnie obiecujące za pierwszym razem, gdy uczy się matematyki lub przedmiotów ścisłych, może nie otrzymać drugiej szansy, ponieważ przeszkodzą mu niezdrowe porównania. Wyciąga zbyt wczesne wnioski, stwierdzając, że „po prostu nie jest wystarczająco dobre". Wszystko to może być naprawdę zniechęcające. Z pewnością takie podejście ugasiłoby radość tworzenia, która motywowała młodziutkiego Picassa, małą Mary Lou Retton czy tego tępego studenta matematyki, Alberta Einsteina, a nawet supergwiazdę koszykówki, Michaela Jordana, do coraz lepszego wykorzystywania drzemiącego w nich potencjału.
Pamiętaj: przy królewskim trakcie prowadzącym do prawdziwych osiągnięć stoją kamienie milowe, które odmierzają nasze własne sukcesy. Gdy nasze dzieci będą pamiętać o wspomnianej zasadzie porównywania „siebie z sobą", osiągnięcia innych staną się dla nich źródłem inspiracji — będą poszukiwać modeli doskonałości i źródeł wysokiej jakości informacji dotyczących własnej poprawy, a nie obiektów zawiści czy zazdrości. Nauczą się, jak można zachwycać się sukcesami innych — osób, które będąc przewodnikami i modelami, pomogą im wykorzystać ich własny potencjał. Najprawdopodobniej w przyszłości to one staną się modelami ludzi sukcesu, z których będzie brać przykład następne pokolenie. Będą naprawdę cenić swój sukces, ponieważ będą dokładnie wiedzieć, jak do niego doszły. Nauczenie dzieci porównywania „siebie z sobą" jest prawdopodobnie jednym z największych darów, jakie możesz im oferować.
Sześć elementów udanej rehabilitacji sportowej oraz mającego solidne podstawy pozytywnego nastawienia to: wewnętrzna motywacja, docenianie wysokich standardów, rozbijanie celów na etapy, wykorzystywanie elastycznych ram czasowych oraz porównywanie „siebie z sobą". Razem tworzą one nieświadomą, przekonującą wewnętrzną wizję, której rezultatem jest sukces. Dzięki nim udaje się osiągnąć pozytywne nastawienie. Bez nich osiągnięcie czegokolwiek może stać się naprawdę trudne.