Archiwum sierpień 2009, strona 7


sie 07 2009 Jose Escamilla - Moon Rising 1/8 PL
Komentarze: 0

hjdbienek : :
sie 07 2009 Nowotwory złośliwe
Komentarze: 0

Mianem nowotworu złośliwego określa się nieprawidłowy rozrost komórek w organizmie. Nieprawidłowe komórki dokonują inwazji na normalną tkankę i przerzucają się na inne organy, powodując ich niewłaściwe funkcjonowanie, a w końcu ich zniszczenie. Ocenia się, że na czterech Amerykanów u jednego pojawi się w ciągu życia jakaś postać nowotworu. Chociaż nie określono jeszcze dokładnie przyczyny jego powstawania na poziomie molekularnym, powszechnie wiadomo, że występuje wiele różnych rodzajów nowotworów i że pewne czynniki zewnętrzne wyraźnie przyczyniają się do powstawania określonych odmian. Przyczyny powstawania nowotworów złośliwych Wirusy. Dość już dokładnie ustalono, iż raka mogą wywoływać pewne wirusy. Na przykład, wirus EB, który zazwyczaj jest czynnikiem zakaźnym w pospolitej chorobie - mononukleozie, może wywołać chłoniaka Burkitta, swoisty nowotwór złośliwy węzłów chłonnych. Wywołuje on także raka nosogardzieli, atakującego nos i jamę ustną. Oczywiście nie u wszystkich osób chorych na mononukieozę rozwija się rak. W rzeczywistości zostaje nim dotknięta tylko niewielka, wręcz znikoma liczba osób wystawionych na działanie tego wirusa. Dlaczego wirus wywołuje raka u jednych, a u drugich nie? Dokładny powód nie jest znany. Wydaje się jednak, że niektórzy ludzie są bardziej podatni na różnego rodzaju choroby, w tym na choroby nowotworowe. Ma tu swój udział wiele czynników, między innymi stan zwany immunosupresją. Termin ten oznacza zmniejszoną odporność ustroju lub utratę zdolności zwalczania jakiejś choroby, zwykle infekcji lub choroby nowotworowej, Co może spowodować immunosupresję? Kryje się za tym kilka czynników, między innymi wirusy, używanie narkotyków, niedożywienie. W niektórych przypadkach obniżenie odporności następuje w wyniku wytwarzania przez organizm mało swoistych przeciwciał, nieodróżniających szkodliwych czynników zewnętrznych od komórek własnego ciała. W takich sytuacjach układ obronny ustroju nie potrafi odróżnić „ja" od „nie ja", a odporność na atakujące drobnoustroje zmniejsza się, co może spowodować zakażenie lub chorobę nowotworową. Jakie by nie były tego przyczyny na poziomie komórkowym czy biochemicznym, raz jeszcze okazuje się, że zrozumienie własnego „ja" jest niezmier¬nie ważne. Czynniki rakotwórcze. Szereg czynników rakotwórczych wyodrębniono w pewnych rodzajach żywności, w niektórych środowiskach pracy i w określonych związkach chemicznych. Wyraźnie udowodniono, że są to między innymi: - dym tytoniowy - wiąże się z powstawaniem raka płuc, jamy ustnej, oskrzeli i z rakiem pęcherza moczowego, - azbest — powoduje raka płuc, - chlorek winylu - przyczyna raka wątroby, - uran - prawdopodobnie przyczyna raka płuc, - barwniki naftalenowe - wywołują raka pęcherza moczowego, - azotany i azotyny - używane zazwyczaj do konserwowania mięsa, są jedną z przyczyn żołądka i jelit. Pewne hormony i leki, w tym niektóre stosowane w leczeniu nowotworów, mogą również wpływać na ich powstawanie. Naświetlanie promieniami jonizującymi, nadmierna dawka promieni rentgenowskich lub zbyt długie przebywanie na słońcu to także znane przyczyny raka. To samo dotyczy wielu składników przemysłowych, od typowej sadzy z komina do arszeniku, smoły i płynu do czyszczenia chemicznego na sucho. Gdy substancje rakotwórcze występują łącznie, ryzyko jeszcze bardziej wzrasta; szczególnie niebezpieczne jest połączenie dymu papierosowego i azbestu; znacznie zwiększają też one niebezpieczeństwo ze strony innych substancji rakotwórczych. Poza tymi udowodnionymi czynnikami istnieje spora grupa produktów żywnościowych powiązanych z występowaniem nowotworów na tyle silnie, że stają się bardzo podejrzane. Nowotwory uznaje się coraz częściej za chorobę stylu życia, której można zapobiec zmieniając swoje przyzwyczajenia. Poświęca się więc coraz więcej uwagi takim sposobom odżywiania, które zmniejszyłyby ryzyko zachorowania. Pod koniec rozdziału omawiam ten ważny problem bardziej szczegółowo. Inne przyczyny zachorowań. Przypuszcza się, iż ludzie dziedziczą skłonność do występowania nowotworów, choć dokładny mechanizm tego nie jest jeszcze znany. Wszystkie komórki mają zdolność do normalnego rozmnażania się poprzez DNA. Gdy ta samoczynna zdolność zostaje utracona i komórka zaczyna rozmnażać się bez kontroli, daje ona początek swej własnej linii „nieśmiertelnych" komórek. Dzieje się wtedy, gdy w którymś z chromosomów znajdujących się w jądrze komórkowym, jakiś maleńki fragment zakodowanej nici DNA zmienia się w onkogen, czyli gen nowotworowy. Komórka taka rozmnaża się dziko i bezużytecznie, niszcząc inne, użyteczne komórki. W zasadzie mechanizm ten jest obecnie dobrze znany. Problemem jest, jak powiązać proces na poziomie genetycznym z rozległym środowiskiem powietrza, wody, pożywienia oraz z osobniczymi cechami dziedzicznymi. Duże zainteresowanie budzi rola stresu w powstawaniu nowotworów. Nasze komórki potrafią reagować na stres w sposób bezpośredni i całkiem skuteczny. Stres jest wewnętrzny, a nie zewnętrzny, jak ludzie zwykle sądzą. Rzeczywisty stres to percepcja zewnętrznego bodźca przez mózg lub inną określoną część ciała — jest to pewnego typu reakcja. W rezultacie tej reakcji następują zmiany w układzie mięśniowo-szkieletowym, nerwowym, wydzielania wewnętrznego (odpowiedzialnym za ważne hormony) i w układzie odpornościowym. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób stres powiązany jest z powstawaniem nowotworów. Według współczesnych teorii stres jest uruchamiany przez wydzielane z przysadki hormony, takie jak ACTH, które następnie powodują wydzielanie przez nadnercza innego hormonu, kortyzolu. Wiadomo, iż kortyzol zmniejsza odporność organizmu na choroby, gdyż hamuje wytwarzanie przeciwciał i limfocytów T, które są wytwarzane przez grasicę i odpowiedzialne za nadzór nad chorobami w układzie immunologicznym. Prześledziwszy łańcuch wydarzeń od stresu do osłabienia reakcji immunologicznej, naukowcy dochodzą do wniosku, iż w rezultacie organizm staje się bardziej podatny na wirusy i czynniki rakotwórcze. W codziennej praktyce, po prostu obserwując pacjentów, niektórzy lekarze stwierdzają, że istnieje wyraźny związek pomiędzy stresem psychologicznym a powstawaniem raka. Niezależnie od tego, czy nowotwór powstaje przez obecność „hormonów stresowych" we krwi, czy nie, istotne wydaje się to, że choroba częściej dotyka osoby samotne, owdowiałe i rozwiedzione niż pozostające w związku małżeńskim; wiadomo też, że stres jest silniejszy u ludzi samotnych. Analizy osobowości pacjentów chorych na raka mogą też wykazywać, iż ludzie ci mają skłonność do tłumienia silnych emocji i nie pozwalają sobie na swobodne wyrażanie swych uczuć. W jakiś sposób środowisko wewnętrzne chorego, przytłumione przez stres i nie znajdujące dla niego ujścia, zmierza w kierunku raka. Uważam to za bardzo ważne, gdy myślę o strategii zapobiegania nowotworom złośliwym.

hjdbienek : :
Audio 
sie 06 2009 Marek Grechuta - Muza pomyślności
Komentarze: 0

! WWW.POLSKIE-MP3.TK ! marek grechuta - dni, ktorych nie znamy - zlota kolekcja - 09. muza pomyslnosci

hjdbienek : :
Clipy 
sie 06 2009 the twist
Komentarze: 0

hjdbienek : :
sie 06 2009 Discovery HD - Granice ludzkich możliwości:...
Komentarze: 0

hjdbienek : :
sie 06 2009 Udar mózgu
Komentarze: 0

To samo stwardnienie i uszkodzenie naczyń krwionośnych, które powoduje zawał serca, jest także przyczyną udaru, lecz w tym przypadku uszkodzony jest mózg. Udar następuje wtedy, gdy jedno z naczyń krwionośnych prowadzących do mózgu ulegnie zamknięciu lub pęknie. Skutki uszkodzenia mózgu zależą od tego, jak duży był obszar niedokrwienia lub jak masywne było krwawienie. Łagodne udary mogą powodować osłabienie mięśni, zaburzenia wzroku, kłopoty z wysławianiem się i inne uszkodzenia organów zmysłów. Następstwem ciężkich udarów są porażenia lub śmierć. Jedynym sposobem leczenia udarów mózgów jest fizykoterapia; może ona wpłynąć na przywrócenie uszkodzonych lub utraconych funkcji. Pomimo dużego postępu w tej dziedzinie całkowity powrót do zdrowia po ciężkim udarze jest rzadkością. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest profilaktyka. Przyczyny udaru wiążą się przeważnie ze zmianami w całym układzie krążenia, stąd wcześniejsze partie tekstu na temat chorób serca dotyczą także udaru mózgu. Powtórzmy: palenie, podeszły wiek, nadciśnienie i przypadki udaru w rodzinie stwarzają szczególnie wysokie ryzyko, choć wszystko, co przyczynia się do powstania miażdżycy naczyń krwionośnych może także doprowadzić do wystąpienia udaru.

hjdbienek : :
Audio 
sie 06 2009 Marek Grechuta - Gdziekolwiek
Komentarze: 0

! WWW.POLSKIE-MP3.TK ! marek grechuta - dni, ktorych nie znamy - zlota kolekcja - 07. gdziekolwiek

hjdbienek : :
Clipy 
sie 06 2009 Michael Jackson - Earth song
Komentarze: 0

hjdbienek : :
sie 06 2009 7 zasad postępowego społeczeństwa wg PROUT...
Komentarze: 0

hjdbienek : :
sie 06 2009 Choroby serca i zawał serca
Komentarze: 0

Choroba wieńcowa serca jest zabójcą numer jeden w Stanach Zjednoczonych i innych krajach rozwiniętych. Choroba ta polega na zwapnieniu tętnic serca, naczyń krwionośnych przenoszących do serca tlen. Gdy w stwardniałej i zwężonej tętnicy wytworzy się skrzep całkowicie zamykający jej światło, pozbawiony tlenu fragment mięśnia serca ulega martwicy, czyli zawałowi (infaretus myocardii). Rozległy i ciężki zawał serca kończy się oczywiście śmiercią, zazwyczaj kilka godzin po jego wystąpieniu. Jakie są najczęstsze czynniki ryzyka zawału serca? 1. Otyłość: ludziom otyłym zawał serca zagraża częściej niż ludziom szczupłym. 2. Nadciśnienie: ten poważny czynnik ryzyka omówiłem dość obszernie wcześniej. 3. Stres: uważa się, iż stres psychiczny jest istotnym czynnikiem ryzyka w chorobach serca. Niektóre autorytety naukowe nakreśliły nawet odrębny typ osobowości, zwany typem A, o większej niż normalnie predyspozycji do choroby naczyń wieńcowych. Człowiek typu A (zwykle mężczyzna) jest agresywny, niecierpliwy, przepracowany. Nieustannie zajęty pilnymi sprawami nie potrafi odprężać się; jego podstawową chorobą jest to, że ciągle się śpieszy. Lekarze kwestionują istnienie wyraźnie zarysowanej osobowości typu A, lecz nie ulega wątpliwości, że wrogość, strach, czy inny silny stres psychiczny może przyczynić się do choroby serca. 4. Podwyższone stężenie cholesterolu: wysoki poziom cholesterolu we krwi, czyli hipercholesterolemię, stwierdza się częściej u osób z chorobą naczyń wieńcowych. Cholesterol jest tłuszczowym związkiem chemicznym, czyli lipidem, znajdującym się zarówno w pewnych pokarmach, jak i w naszej krwi. Człowiek, którego pożywienie obfituje w ten składnik, ktoś, kto na przykład jada dużo jajek lub ciemnego mięsa, zwykle ma podwyższony poziom cholesterolu we krwi. Zatem ryzyko wyraźnie wiąże się bezpośrednio ze sposobem odżywiania. Badania wykazały, że duże ilości pożywnego jedzenia na ogół zwiększają ryzyko zwapnienia naczyń krwionośnych. 5. Palenie tytoniu: palacze są znacznie bardziej narażeni na zawał serca (i na raka) niż niepalący. Rozważmy tylko trzy czynniki ryzyka — nadciśnienie krwi, wysoki poziom cholesterolu i palenie; ryzyko zawału serca jest prawie podwojone, gdy u danej osoby wystąpi jeden z tych czynników, zwiększa się czterokrotnie, gdy występują dwa z nich i ośmiokrotnie, gdy wystąpią wszystkie trzy jednocześnie. 6. Brak ruchu: zawały serca częściej występują u osób nieaktywnych i u tych, które raczej prowadzą siedzący tryb życia. 7. Inne, bardziej swoiste czynniki ryzyka związane są z cechami dziedzicznymi. Ryzyko zwiększa się, jeżeli w rodzinie były przypadki zawałów serca. Obciążająca jest nie leczona cukrzyca i podeszły wiek. Klasycznym czynnikiem ryzyka była zawsze płeć męska, lecz to się z wolna zmienia, ponieważ kobiety - korzystając z przywilejów świata mężczyzn - też palą, są otyłe, zażywają mało ruchu i są narażone na napięcia kojarzone z osobowością typu A. Z listy tej wynika wyraźnie, że większość czynników ryzyka możemy ograniczyć. Mamy wpływ na otyłość, palenie, brak ruchu, stres i w dużym stopniu na wysokie ciśnienie krwi. Wydaje się więc, że chorobie naczyń wieńcowych można zapobiegać. Mimo to, jej występowanie w naszym społeczeństwie tylko nieznacznie się obniża. Dlaczego niektórzy z nas potrafią usunąć czynniki ryzyka, a innym się to nie udaje? I tym razem, jak sądzę, odpowiedź znajdziemy w lepszym zrozumieniu samych siebie, w odkryciu, czym dokładnie jest owo „ja", które ma klucz do samokontroli - nie tej powierzchownej, niszczącej samokontroli typu A, lecz niezawodnej, spontanicznej, zrelaksowanej samokontroli będącej częścią prawdziwego zdrowia.

hjdbienek : :